Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej
Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej zaprosiliśmy do nas mjr. Bogdana Walasa - żołnierza Armii Krajowej, a po wojnie członka wielu organizacji i środowisk kombatanckich. Uczestniczył w spotkaniu z osobami pozbawionymi wolności. Opowiedział historię powstania Armii Krajowej oraz znaczenia innych formacji, które w ówczesnych czasach walczyły o niepodległą i suwerenną Polskę.
Pan Major urodził się 11 września 1924 r. w Terespolu. Należy do pokolenia, które musiało stawić czoła niemieckiemu najeźdźcy i dowieść wierności wolnościowym ideałom. Już jako młody człowiek związał swoje życie z walką o wolność Polski. Nasz gość w 1943 roku, mając tylko 19 lat, wstąpił do Armii Krajowej. Brał udział w akcji „Burza” wymierzonej w niemieckiego okupanta. W trakcie działań konspiracyjnych zdobywał broń: „Po akcji 12 karabinów i zdobyciu ponad 2 tys. sztuk amunicji, wkrótce zostałem aresztowany przez gestapo ” – opowiadał. Trafił do więzienia na Zamku Lubelskim, a następnie do obozu koncentracyjnego na Majdanku, skąd zdołał uciec.
Jego patriotyzm został ukształtowany m.in. przez osobę Józefa Piłsudskiego, którego miał zaszczyt osobiście poznać, jako młody chłopiec, podczas imienin marszałka w Belwederze -19 marca 1935 roku. Spotkanie z Piłsudskim miało ogromne znaczenie dla majora, wpłynęło na jego późniejsze życie i zaangażowanie w działalność niepodległościową.
Mimo upływu lat, Pan Major Walas aktywnie działa na rzecz upamiętnienia swoich towarzyszy broni z Armii Krajowej, organizuje różne wydarzenia patriotyczne i przypomina o ich poświęceniu. Jest też aktywny w działaniach na rzecz uświadamiania młodym ludziom wagi historii i patriotyzmu w życiu każdego z nas. Jego determinacja w działaniu jest inspiracją dla kolejnych pokoleń.
Z każdym rokiem ubywa nam możliwości spotkania i rozmowy z tymi, którzy są żywymi kronikami minionych lat, a wraz z nimi bezpowrotnie tracimy sposobność poznania przeszłości z pierwszej ręki.
Zdjęcia i tekst: Zespól prasowy Aresztu Śledczego w Lublinie